tag:blogger.com,1999:blog-49896596397255527522024-03-22T04:17:35.198-07:00Blok wschodniYavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.comBlogger34125tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-32367411362574989832016-10-30T01:53:00.001-07:002016-10-30T02:48:14.008-07:00Filmy akcji nie istnieją.<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI0p3CfktaQK0K7hHm7o0cp5Da5BJ5Dm_718N1w6dbjnYrTXn4nGUtDT27OgDUqUm4PeLaTP-yQexQJpfvNIi8uWkkT7-h9pFpib8baoQYnFVmo_D00skJVtlfkc8qwAxeTQkPMHaUIAM/s1600/technical_melodic_costam_prawdopodobnie_istnieje_i_robi_nudne_rzeczy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI0p3CfktaQK0K7hHm7o0cp5Da5BJ5Dm_718N1w6dbjnYrTXn4nGUtDT27OgDUqUm4PeLaTP-yQexQJpfvNIi8uWkkT7-h9pFpib8baoQYnFVmo_D00skJVtlfkc8qwAxeTQkPMHaUIAM/s400/technical_melodic_costam_prawdopodobnie_istnieje_i_robi_nudne_rzeczy.jpg" width="395" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<br />
<br />
Życie musiało być potwornie nudne kiedyś, w czasach przed śmiesznymi filmikami, serialami, gazetą, prawda?<br />
<br />
Ludzie kochają nudne rzeczy. Kochają je tak bardzo, że każdy pomysł “ZRÓBMY COŚ PIERDOLNIĘTEGO CO ZEDRZE LUDZIOM ROGÓWKI Z OCZU, USMAŻY W PANIERCE I PODA NA WINYLU MASTODONA” kończy się na paru momentach winylu mastodona zatopionych w grubej warstwie artystycznego styropianu w formie różnych wstępów, zakończeń, rozbudowań, krępującej ciszy i innych rzeczy które są tam głównie dlatego, że no przecież tak powinno być, c’nie? <br />
<br />
Filmy akcji są jak bejsbol.<br />
<br />
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial"; font-size: 14.6667px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
<br />
Bejsbol to gra zawdzięczająca całą popularność słabej pamięci widowni. Większość meczu bejsbolu polega na gapieniu się na facetów leniwie pałętających się po zielonym romboidzie, w czasie gdy my fagocytujemy zbyt drogiego hot doga. Ponieważ to morderczo nudne, każdy wydala to ze swojej pamięci pikosekundę po opuszczeniu stadionu. <br />
<br />
Co ludzie pamiętają, to krótkie momenty kiedy facet wybija piłkę w kosmos i inny koleś goni za nią z prędkością kangura w Porsche ryjącego pedałem gazu po świeżym asfalcie, bo to jest ekscytujące, na to każdy czekał! ...a całą resztę meczu wypiera z pamięci. Bo kto chce pamiętać rosnącą trawę i facetów na niej, kiedy można zapchać całe miejsce w mózgu akcjami rozpalającymi oczy jak 20 megaton?<br />
<br />
Na trailerach filmów widać to wyjątkowo dobrze - to ekstrakty z tego co najlepsze w starannie wypastowanym produkcie, bo żadnego frajera nie kupią dwie minuty tego co w filmie dzieje się naprawdę. Tak naprawdę gadają. Postaci gadają bez końca, i nieważne czy to gadanie doprowadzi do aplikacji kapsułek ołowianych powlekanych miedzią doocznie, niebieskich na depresję, czerwonych na bieganie po ścianach albo kieliszka na zdrowie, przez większość filmu nie dzieje się nic.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://csccommunity.files.wordpress.com/2015/03/red-pill-or-blue-pill.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" height="180" src="https://csccommunity.files.wordpress.com/2015/03/red-pill-or-blue-pill.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
I - analogicznie jak w przypadku mitycznego, amerykańskiego bejsbolu - ludzie zapominają o godzinie dialogu i idą powiedzieć wszystkim jak boskie 10 minut akcji właśnie obejrzeli.<br />
<br />
Muzyka jako jedyna od czasów ludzi w śmiesznych perukach przeszła brutalną destylację. Muzycy odkrajali stopniowo kolejne nuty z swoich symfonii, a potem zorientowali się, że ich dzieło trwa 20 sekund, więc powtórzyli to samo trzy razy, nazwali to refrenem i zapełnili resztę beatem przeciwpancernym dla dodatkowej penetracji mózgownicy.<br />
<br />
Tylko komedia traktuje to co robi śmiertelnie poważnie. Żarty padające zbyt często by przestać się dusić to podgatunek sam w sobie. Bo śmieszny film, który ma godzinę nieśmiesznych części to nie jest śmieszny film. <br />
<br />
A co gdybym wam powiedział, że całe życie jest bejsbolem?<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAjjkqYAPW2dH2N6XVQfsga-F0BvHAo9TTalLkN2HyMSRlMrskioDCdmIhRm-9YBCxvFF273b0MbSA-A7lWAacp3anyy3rLGclQ-vCWOvsQBd06j3602pNNYP-1KxJ7VhFCqwd6lGD9ic/s1600/we_want_internet.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAjjkqYAPW2dH2N6XVQfsga-F0BvHAo9TTalLkN2HyMSRlMrskioDCdmIhRm-9YBCxvFF273b0MbSA-A7lWAacp3anyy3rLGclQ-vCWOvsQBd06j3602pNNYP-1KxJ7VhFCqwd6lGD9ic/s320/we_want_internet.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<br />
Ludzie jadą do kina obejrzeć 10 minut akcji, godzinę dialogu i dwie godziny ludzi na ulicy w drodze tam i z powrotem.<br />
<br />
<br />
Ludzie pracują cały rok zbierając pieniądze, planują, lecą, dojeżdżają, odganiają natrętnych Arabów i wypacają wiadra na skwierczący piach.<br />
<br />
<br />
Żeby popatrzeć na piramidę.<br />
<br />
<br />
Przez pół godziny.<br />
<br />
<br />
A potem to samo, w drugą stronę.<br />
<br />
<br />
Żeby spotkać swojego ziomka i powiedzieć mu “Ej, stary, pojechałem do Egiptu i było okropnie, połowa ludzi śmierdziała, druga połowa chciała mnie okraść, a od upału zmieniłem się w kałużę”. Prawda? PRAWDA?<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
Życie jest nudne. Człowiek jedzie przez płaskowyż przeciętności - na oparach, pamięci że zrobił, widział, słyszał tę i tamtą fajną rzecz, i nadziei że zrobi ją jeszcze raz.Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-88910765781368084742016-05-29T07:03:00.000-07:002016-08-02T09:23:05.111-07:00Magnum Octopus<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbJwLCO35mrect7Zpry4cUn6qhO6gMGNzxHunkjQ1JPh0dExqb_sRCHUNsZ1SgaV5059BQ0B3wdfmisuCQX0sMi0xUQyrP2jCQlE0aCG8Wv3CXeVbIefAytLfkJqB6IWAU1psPgC76sDs/s1600/Magnumoctopus.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbJwLCO35mrect7Zpry4cUn6qhO6gMGNzxHunkjQ1JPh0dExqb_sRCHUNsZ1SgaV5059BQ0B3wdfmisuCQX0sMi0xUQyrP2jCQlE0aCG8Wv3CXeVbIefAytLfkJqB6IWAU1psPgC76sDs/s640/Magnumoctopus.jpg" /></a></div>
Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-3839099099435373762016-04-12T06:37:00.000-07:002016-04-21T12:58:43.154-07:00Look Ivan, I made an art!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPw-KJVmNyjmE68OYYkwLWDcu3Gby1FYMX5iTZuztYRZ_Cz6lsLzrnNmnL-Kr_EkyDv9vPPBvIqSND8o30prQ-HpdnzusZqHhZCvqRxkJ4mnzA9ESZPfAhOiF4eVzpNmqymYNrCgPeF4g/s1600/1458766999550.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPw-KJVmNyjmE68OYYkwLWDcu3Gby1FYMX5iTZuztYRZ_Cz6lsLzrnNmnL-Kr_EkyDv9vPPBvIqSND8o30prQ-HpdnzusZqHhZCvqRxkJ4mnzA9ESZPfAhOiF4eVzpNmqymYNrCgPeF4g/s1600/1458766999550.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="textart">
<div style="text-align: justify;">
Nie wydawało wam się nigdy dziwne, że wszystkie rzeczy uznawane za wielką sztukę którą każdy powinien znać powstały zanim wasz dziadek był w ogóle myślą w mózgu Stwórcy? Albo że wszystkie wytwory dawnej kultury dają się łatwo wcisnąć w jakiś ładny szablon, nazwę epoki czy coś w tym stylu, a dzisiaj każdy robi jak mu się podoba?</div>
</div>
<div class="textart">
<div style="text-align: justify;">
To wszystko wiąże się z jednym, trudnym słowem dla nadętych ludzi</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: 500%;">POSTMODERNIZM
</span></div>
<div class="textart">
<div style="text-align: justify;">
Czym do czorta belzebuba jest postmodernizm? Żeby zrozumieć o co w nim chodzi, trzeba spojrzeć na różnicę między kiedyś a dzisiaj.</div>
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="textart">
Przez większość historii ludzkości świat wyglądał tak, że liczne pospólstwo ryło kijkiem w ziemi albo lepiło cegły z błota, a elitarny ułamek społeczeństwa zajmował się wszystkimi bardziej ambitnymi zajęciami. Na każdego jednego wodza czy kapłana przypała stówka roboli. Do codziennych zmartwień ludzi należały – czy umrę za rok bo będzie susza oraz czy umrę jutro bo wrogie plemię nabije mnie na włócznię i wokół tego właśnie kręciła się kultura. Jedyne o czym ludzie marzyli, to żeby było chujowo, ale stabilnie - Boże spraw żebym nie żył w ciekawych czasach, żeby wszystko było jak zawsze, bo każdy odchył od normy był prędzej plagą niż postępem. Każde pokolenie żyło tak samo, jeśli twój dziad i pradziad lepił cegły, to i ty będziesz lepił cegły, i co najwyżej twój piecyk będzie trochę bardziej składny niż miał przodek.</div>
<div class="textart">
Kultura stała w miejscu. Świat tłumaczono duchami i bogami, na nowe pomysły nikt nie wpadał, ludzie nie wychodzili ze swojej wsi i trzymali się starych tradycji. Świeżość wynikała co najwyżej ze spotkania innej kultury z jej własnymi skostniałymi przekonaniami, nazwania ich barbarzyńcami i przejęcia od nich jednej czy dwóch idei w trakcie nadziewania ich na włócznię. </div>
<div class="textart">
Nie da się wytłumaczyć człowiekowi z antyku, średniowiecza czy renesansu pojęcia science fiction. Zmiany zachodziły z pokolenia na pokolenie. Panował <b>PREMODERNIZM</b>.
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://d111vui60acwyt.cloudfront.net/product_photos/29091026/conflict-blog_original.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://d111vui60acwyt.cloudfront.net/product_photos/29091026/conflict-blog_original.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="textart">
Ponieważ przez cały ten czas nie ustawał podział luda na możnych i hołotę, to cała kultura działała na dwóch kanałach - niskim i wysokim. Niski służył robolom za prostą uciechę, jakieś tam ludowe przyśpiewki i wzorki na garnkach. Tymczasem arystokracja, która miała czas i pieniądze żeby zajmować się bezużytecznymi rzeczami takimi jak sztuka i filozofia, próbowała prześcigać siebie nawzajem w tym jaka jest elitarna i wyrafinowana. Starożytni Grecy nie byli nacją Platonów i Archimedesów - byli nacją która kazała Sokratesowi się zabić bo był za mądry. Europa w renesansie nie miała fazy na humanizm, naukę i sztukę - fazę miały włoskie elity i inne elity które od Włochów zrzynały bo było to modne. Przeciętny chłop zauważył co najwyżej tyle, że teraz lepi cegły w mieście zamiast ryć kijkiem w ziemi na wsi, bo cała gospodarka rycia kijkiem przeniosła się za morze. Nawet jeśli przeciętny artysta żywił się mchem z ścian, to możni byli jego głównym targetem.
</div>
<div class="textart">
Nie znaczy to, że niskie klasy społecznie nie wyznawały żadnych wartości, ale w masowej świadomości ta kultura tworzona przez burżujów dla innych burżujów nadal jest reprezentacją całego tego czasu.
</div>
<div class="textart">
To zmieniło się z nastaniem oświecenia i rewolucji przemysłowej, kiedy po raz pierwszy jakiemuś siwemu dziadkowi zebrało się na wspomienia i stwierdził – eh, kiedyś to życie było inne. Zmiany przyspieszyły na tyle, że ludzie zobaczyli nagle jak świat zmienia się na ich oczach. Ocknęli się że skoro dzisiaj jest inne niż kiedyś, to jutro pewnie będzie jeszcze inne. Pojawiły się też <b>IDEAŁY </b>- ludzie potrafili zabijać i umierać już nie tylko za religię, ale też za naród lub równość wszystkich ludzi (tych niskich też).
</div>
<div class="textart">
Produktem społeczeństwa przemysłowego był <b>MODERNIZM</b>. W przeciwieństwie do premodernizmu, modernizm potrafił spojrzeć na samego siebie i wyciągnąć wnioski. Twórcy kultury stwierdzili, że da się ją zmieniać, i to stało się myślą przewodnią tego czasu. Zaczęto eksperymentować z filozofią, sztuką, literaturą, pojawiały się pomysły za które kiedyś w najlepszym wypadku zostawało się wioskowym głupkiem, a w trochę gorszym kończyło się pośrodku góry chrustu koło faceta z pochodnią. W duchu nowoczesności jakość i naśladowanie wzorów ustapiły oryginalności, dobre było to, co innowacyjne.
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5hbTHbekBjQDXvQ3P5e2jJyWuxGC2H0hrkiCf1wC5bsaAYUUvcy9K91zRATZow2QdMIbYJFjkG3GCZLheycvIa4I26ORivGfORLNqH7gHvcJZMMCoYHrsuvYRX-31CiUnfucLo9swkOw/s1600/105855-650-1446731886evolutionandphilosophy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5hbTHbekBjQDXvQ3P5e2jJyWuxGC2H0hrkiCf1wC5bsaAYUUvcy9K91zRATZow2QdMIbYJFjkG3GCZLheycvIa4I26ORivGfORLNqH7gHvcJZMMCoYHrsuvYRX-31CiUnfucLo9swkOw/s1600/105855-650-1446731886evolutionandphilosophy.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="textart">
Modernizm napędzany był wynalazkiem Kartezjusza - <b>ROZUMEM</b>. Zamiast próbować rozciągać stare przekonania jak plandekę żeby pokryły całą rzeczywistość, zaczęto w końcu szturchać rzeczy kijem poznania i sprawdzać jak działają naprawdę. Kler stracił monopol na obiektywną prawdę, pojawiła się konkurencja w postaci uczonych, mierzących świat w precyzyjny sposób i wypruwających mu wnętrzności żeby popatrzeć jak działają.
</div>
<div class="textart">
Kolejnym definiującym modernizm wynalazkiem było bogactwo - po raz pierwszy w historii duże skupiska ludzi mogły żyć, no, powiedzmy że dostatnio. Bogactwo wymagało dużych nakładów przemysłowych i umysłowych – stąd też powstało zapotrzebowanie na to, by przeciętny robol był w stanie dodawać na palcach i czytać instrukcję obsługiwanych maszyn do grzebania kijkiem w ziemi. Narodziła się też klasa średnia, rzecz którą kiedyś nazwanoby zbyt bogatym chłopem lub zbyt biednym szlachcicem.
</div>
<div class="textart">
W ten sposób ściana między śmietanką i plebsem złamała się jak mur berliński i dobra kapitał tooo znaczy kulturowe dotychczas zarezerowane dla garstki snobów korzystających z długich słów stały się nagle czymś dostępnym dla całego społeczeństwa. Nowe media, jak radio, gazeta czy kino, były skierowane do każdego.
</div>
<div class="textart">
Ludzie byli już w stanie zrozumieć, a nawet wymyślić koncepcję science fiction. Wydawałoby się że świat stawał się coraz lepszy, a cała ludzkość dążyła świadomie albo i nie, ale do postępu. CO MOGŁOBY PÓJŚĆ NIE TAK?
</div>
<div class="textart">
Świetlana przyszłość okazała się nie nadejść – nadeszła za to <b>PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA</b>.
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv7OUQoYjnCGiElpTNEAeCQEN9jP5EQO-IQw0uSiGXWziWvNQcsAvB-iWezVrz9cOsM8g6otN_nrtmkWfXSuZxL1HliWWzxZEV3vgAb0zgUKM94ehvgInhhQPgjYyoowixlxT3vRCrfKQ/s1600/10929240_10155121624990483_4699394403516028697_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv7OUQoYjnCGiElpTNEAeCQEN9jP5EQO-IQw0uSiGXWziWvNQcsAvB-iWezVrz9cOsM8g6otN_nrtmkWfXSuZxL1HliWWzxZEV3vgAb0zgUKM94ehvgInhhQPgjYyoowixlxT3vRCrfKQ/s1600/10929240_10155121624990483_4699394403516028697_o.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="textart">
XIX wieczna mentalność spotkała XX wieczną technologię i razem poszły się wyżyć. Całe skumulowane bogactwo ludzkości spakowano w armaty i wystrzelono gdzieś pomiędzy Francją a Rzeszą Niemiecką. Wszystkie ideały - honoru, postępu technologicznego, wolnego rynku, wojny sprawiedliwej, narodu, doprowadziły nie do powstania utopijnej cywilizacji, ale maszynki do mięsa jakiej nikt jeszcze nie widział. Ludzie wyjeżdżali weseli na wojenkę, spodziewając się jej końca za kilka tygodni, a wracali dziurawi ciałem i duszą. Nie było zwycięzcy obwieszonego laurami jak choinka ani walki dobra ze złem - obie strony walczyły tylko dlatego, że kto pierwszy się podda dostanie po rzyci mocniej od drugiego.
</div>
<div class="textart">
Ludzkość zwątpiła we wszystko w co kiedyś wierzyła. Dokopała się zbyt głęboko, zdobyła wiedzę której być może nie chciała posiąść, i nagle odkryła że nic nie ma sensu, a życie w szczególności. Skoro cały świat się mylił, to jak ktokolwiek może mieć rację?
</div>
<div class="textart">
Anno domini 1917 - Marcel Duchamp postawił pisuar na piedestale i nazwał go sztuką jako błyskotliwy komentarz na temat rozumienia piękna. Świat wziął to dosłownie.
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-qSg__iRGTVghxCn2cf5ckuWGRYbNrgbFLe07wT3EbFbuiimvdWOW4FRltgzvn8S87KVyAGzzKAn-rcnbvGf0cy-sFgifEZAgOjPDsv-q_32UnqwxKc4gitamlz3xNWvHQoEeuizsaB8/s1600/1457607813545.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-qSg__iRGTVghxCn2cf5ckuWGRYbNrgbFLe07wT3EbFbuiimvdWOW4FRltgzvn8S87KVyAGzzKAn-rcnbvGf0cy-sFgifEZAgOjPDsv-q_32UnqwxKc4gitamlz3xNWvHQoEeuizsaB8/s1600/1457607813545.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: 300%;">POSTMODERNIZM</span></div>
<br />
<div class="textart">
Dzień dzisiejszy. Obiektywna prawda nie istnieje.
</div>
<div class="textart">
Panuje indywidualizm - gust, jak dupę, każdy ma własny i musi wystawić go światu. Każdy Seba może być artystą, sterta kamieni jego dziełem sztuki, a krytykami nerd na 4chanie i pan Kiepski przed telepudłem. Piękne jest wszystko to, co się komuś podoba, a kiedy wszystko jest piękne, to nic nie jest. Nie ma podziału na elitę i plebs. Każdy jest bogaty, może puszczać Mozarta z telefonu i wydrukować Mona Lisę na koszulce. Kultura jest produktem, takim jak kiełbasa i papier w kwiatki.
</div>
<div class="textart">
Współcześni burżuje wciąż aspirują do miana arystokracji, ale różnią się tylko ilością zer na koncie. Nie istnieje obiektywna jakość która mogłaby wyznaczyć kulturę wysoką, więc wyznacza ją elitarność. Dobry gajer jest dobry, bo nikogo na niego nie stać. Dobra sztuka jest dobra, bo jest dziwna i nikt jej nie rozumie. Elitę wyznacza nie jakość, ale izolacja.
</div>
<div class="textart">
Mamy egalitaryzm i nadwyżkę budżetową, więc kultura powstaje na masę. Nie ma żadnego kierunku, pożera sama siebie, każdy tworzy co mu przyjdzie do głowy. Parodia, pastisz i dekonstrukcja to już nie tylko dodatki do dużego produktu, ale produkt sam w sobie. Każdą rzecz rzuconą w otchłań kultury czeka tryliard przeróbek, głównie humoru ubogiego i lubieżnego, tworzonych przez fotelowych artystów. Do innych dzieł nawiązuje się nie żeby dodać coś cennego od siebie, ale żeby pokazać że się je widziało.
</div>
<div class="textart">
Kultura rośnie tworzona przez ludzi którzy nic o niej nie wiedzą dla ludzi takich samych jak oni. By być precyzyjnym - nie tyle rośnie, co tyje.
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG8eS4I0n04vejx62UH7NOIj3uKDOm_ZZAdvwqSMNaHBY7xQRrK_uiII-GOl1Xot3On_VAYfBXeJT3opwSwEOv2gMnB9vAz8EUefuyWDb4lI7HDadC0NLMSwfD1GplWzKQ0aqIq8n9gYU/s1600/PBF209-Now_Showing.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG8eS4I0n04vejx62UH7NOIj3uKDOm_ZZAdvwqSMNaHBY7xQRrK_uiII-GOl1Xot3On_VAYfBXeJT3opwSwEOv2gMnB9vAz8EUefuyWDb4lI7HDadC0NLMSwfD1GplWzKQ0aqIq8n9gYU/s1600/PBF209-Now_Showing.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="textart">
Ale kultura ma też szerszą definicję.
</div>
<div class="textart">
Postmodernizm odpowiada też za lewactwo. Skoro prawda nie istnieje, to nic już nie jest tym, czym jest - jest tym czym ludzie je nazwą. Zwierzę jest człowiekiem jeśli tak powie prawo, a człowiek zwierzęciem jeśli tak sobie uroi. Facet nie jest facetem bo jest - jest facetem bo sam tak twierdzi, i może być babą jeśli zmieni zdanie. Nie ma ras, płci ani narodów, jest tylko rasizm, seksizm i ksenofobia.
</div>
<div class="textart">
Ludzie wiedzą więcej niż potrafią zrozumieć. Nie ma ludzi renesansu, trudno być ekspertem poza jedną wąską dziedziną, mimo że wiedza wypływa już spomiędzy płyt w chodniku to nikt nie wie jak jej użyć. Korporacje duszą się pod danymi które same zebrały w próbach analizy rynku. Człowieka przerosła jego własna cywilizacja - nie wie jak działa maszyneria bez której jego życie nie mogłoby istnieć, a jest jej coraz więcej. Ludzie mają na to prosty sposób - w ogóle o tym nie myślą.
</div>
<div class="textart">
I to jest właśnie postmodernizm. Walka z nim to jak zatapianie statku szklanką. Albo czekaj, nie szklanką, łyżką, i nie statku tylko kontynentu, takiego w kij dużego, jak Rosja.
</div>
</div>
Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-21811890391506437052016-03-28T07:41:00.000-07:002016-03-28T07:41:20.279-07:00Wybuchy, fostery i cholerawieco<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_J-LotJAmbbjZ23TEG-8-3E5UHUjINvDi3TWhK8xnuTcreVdHSiyhDg9jRZ1cNf3iM3ZrCHLszUr7d0Z8zOA5UOMi4zt4Mt1tSyfuEuVD9CvYEl0cXQUpwryF8JQlwEt23RZO6l4av40/s1600/saval.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_J-LotJAmbbjZ23TEG-8-3E5UHUjINvDi3TWhK8xnuTcreVdHSiyhDg9jRZ1cNf3iM3ZrCHLszUr7d0Z8zOA5UOMi4zt4Mt1tSyfuEuVD9CvYEl0cXQUpwryF8JQlwEt23RZO6l4av40/s1600/saval.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggvtpqvscJex3omPy6eLly0dWbp4GYL5DNwlY1K26uUrx7YrzvK0b_aHk4oY6Ae0QyjabeBBYf3eJK7kERCUZAGVEuDa99j55OYUKIfN2yz-Zu38rBnB7DRAS4385NKwgSxWv3tGCkwkg/s1600/boom+boom+boom+booooooom.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggvtpqvscJex3omPy6eLly0dWbp4GYL5DNwlY1K26uUrx7YrzvK0b_aHk4oY6Ae0QyjabeBBYf3eJK7kERCUZAGVEuDa99j55OYUKIfN2yz-Zu38rBnB7DRAS4385NKwgSxWv3tGCkwkg/s1600/boom+boom+boom+booooooom.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4p6CPe-Lirvp6Qnd30ej8uSW_ckcCrgmWCPBiqEuO5g0YRQ8jLdXNIVbLtyRGuXIxHcwVgfDzvkwv2O51a2MQMery4eRrbjLJYRpiyrsAnyoItC5HmyyqmojMjJOqXJlsvVmwPuoEx08/s1600/boom+boom+boom+boom+BOOM.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4p6CPe-Lirvp6Qnd30ej8uSW_ckcCrgmWCPBiqEuO5g0YRQ8jLdXNIVbLtyRGuXIxHcwVgfDzvkwv2O51a2MQMery4eRrbjLJYRpiyrsAnyoItC5HmyyqmojMjJOqXJlsvVmwPuoEx08/s1600/boom+boom+boom+boom+BOOM.png" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-QyDpTta9B5pxEBqefeTF9Xn1uiwjA31UrZeBb8-sY02kf3ehbl3Foy7LPNxFA2NiwUPFD5GfYuN401bfpGuvB79SCSrtEGuVaiMnQyGAUyZs9OTr_804DYvf0lgt8npAh_6Ba7cQwd0/s1600/rules+schmules.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-QyDpTta9B5pxEBqefeTF9Xn1uiwjA31UrZeBb8-sY02kf3ehbl3Foy7LPNxFA2NiwUPFD5GfYuN401bfpGuvB79SCSrtEGuVaiMnQyGAUyZs9OTr_804DYvf0lgt8npAh_6Ba7cQwd0/s1600/rules+schmules.png" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1tH5sZlpotyTrZH3C2GFdyDFutHe-j0g2oBxLCmnlZJpxLttpCocTXLW_aepv-ZUz0JYQlg-WJ0khjTh7Yl-w6crWsyVlD5gHP8DGom_hX_cFO17W73IWmMSHBNWqzx1WG_trlk98quc/s1600/rules+schmules2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1tH5sZlpotyTrZH3C2GFdyDFutHe-j0g2oBxLCmnlZJpxLttpCocTXLW_aepv-ZUz0JYQlg-WJ0khjTh7Yl-w6crWsyVlD5gHP8DGom_hX_cFO17W73IWmMSHBNWqzx1WG_trlk98quc/s1600/rules+schmules2.png" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-62217716701666110752016-03-08T11:46:00.000-08:002016-03-08T11:46:19.939-08:00Retro<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijdHPCsZy70bADPC9L631zHVSkegRpHoIfU4b8e70WSQRLYxdF_CXZOwJ6eCbXf1Fuc3XAeGJHrwOyTe3MtjxOdqHPQlgf3RE1JfU1_R_ReywprdF5XqYB-3O0XREkK58CT9dKESUIooA/s1600/cool+fool.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijdHPCsZy70bADPC9L631zHVSkegRpHoIfU4b8e70WSQRLYxdF_CXZOwJ6eCbXf1Fuc3XAeGJHrwOyTe3MtjxOdqHPQlgf3RE1JfU1_R_ReywprdF5XqYB-3O0XREkK58CT9dKESUIooA/s1600/cool+fool.png" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-44342249535868196942016-02-10T09:56:00.001-08:002016-03-08T11:47:34.025-08:00Pojedynek, galera i Wilq<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wersja normalna i dla gotów</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVYQraXuGcaDnzb-fJs7liNZnQHmTIWA71hxWxDcBg54GdbgBCYYlbYwcc93wZDkb_R2dC7OVJic2bBiGkOdB6IQjsEStC_yRQkWFTb08iT3bgwKd-koJIpl8PuabyGP8Pjz4TQShQL5I/s1600/showdown2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVYQraXuGcaDnzb-fJs7liNZnQHmTIWA71hxWxDcBg54GdbgBCYYlbYwcc93wZDkb_R2dC7OVJic2bBiGkOdB6IQjsEStC_yRQkWFTb08iT3bgwKd-koJIpl8PuabyGP8Pjz4TQShQL5I/s1600/showdown2.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYFib0Xg35QWHiaYs39soHMmuMow5QBKBBe4JQFhIHP2ek6JXALV2He_pYl4MCpsy08zk3GZMVpueuJnxthyQbqQG1iTlivS3jdmmHEiA6Nt8F_G9L24lYSzc-q9_E8eurGm7LnOPZLuc/s1600/showdown.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYFib0Xg35QWHiaYs39soHMmuMow5QBKBBe4JQFhIHP2ek6JXALV2He_pYl4MCpsy08zk3GZMVpueuJnxthyQbqQG1iTlivS3jdmmHEiA6Nt8F_G9L24lYSzc-q9_E8eurGm7LnOPZLuc/s1600/showdown.png" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIqXgIKvAidV9DZ5_IWvZ9EZHC-f5_E-sJEryC7WrBn4sA_Os_IBZvUNfYcOhNdOIGfQDvYpUf3XfHWUQXzxHp7mHBEXt27ohvHTdjhnR-R8WcEB0_u5MmIyFhFkssmPxb9y_xihYFDFY/s1600/cuperbohatyr.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIqXgIKvAidV9DZ5_IWvZ9EZHC-f5_E-sJEryC7WrBn4sA_Os_IBZvUNfYcOhNdOIGfQDvYpUf3XfHWUQXzxHp7mHBEXt27ohvHTdjhnR-R8WcEB0_u5MmIyFhFkssmPxb9y_xihYFDFY/s1600/cuperbohatyr.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA7TS0hnnxCI8mBBGuNqHmThkUPHcZV8ZoEJS7JwpvvyRlbaBEg37_cxm7Mj6VEr8-66bMfGJ_5yhI8uvJcA87wL1Kpmoyevn3SJF3anCsts3jUlN1kjXuxDXbrj5X-ZI9cKCiG_rALqM/s1600/invictus.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA7TS0hnnxCI8mBBGuNqHmThkUPHcZV8ZoEJS7JwpvvyRlbaBEg37_cxm7Mj6VEr8-66bMfGJ_5yhI8uvJcA87wL1Kpmoyevn3SJF3anCsts3jUlN1kjXuxDXbrj5X-ZI9cKCiG_rALqM/s1600/invictus.png" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-27611449719775616162016-01-14T13:25:00.000-08:002016-02-10T09:57:07.776-08:00Potwór niszczący miasto<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Z laserem lub bez, do wyboru!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt-V-KCANQ1OeS1_1ZyZrmbxHGu31M0Wpu7YmC9EwSGYSbhcAXKenmZTwg_D-wSTFmEUVR1y1NMNPF9_YPBl9yCaJbKIYIjQQNIT8fFPy1LHOVmtxz9ae2SbAJvOZ3sqfWIVRlFPI7Z_Y/s1600/monstar+lazor.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt-V-KCANQ1OeS1_1ZyZrmbxHGu31M0Wpu7YmC9EwSGYSbhcAXKenmZTwg_D-wSTFmEUVR1y1NMNPF9_YPBl9yCaJbKIYIjQQNIT8fFPy1LHOVmtxz9ae2SbAJvOZ3sqfWIVRlFPI7Z_Y/s1600/monstar+lazor.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgndZbnBcslgfZxE_8HtlkIaPT10MYKxXLUVEC0oAHp4hph2jBHxSKe6J5dOPH8NyF7z69dJ-hy6nY-O4SrUmDK8VugAI6LPkjEkY9b_QlmvMbjATjDqJEnof86PZvLkcVlg6KSakSdb1Q/s1600/monstar+maw.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgndZbnBcslgfZxE_8HtlkIaPT10MYKxXLUVEC0oAHp4hph2jBHxSKe6J5dOPH8NyF7z69dJ-hy6nY-O4SrUmDK8VugAI6LPkjEkY9b_QlmvMbjATjDqJEnof86PZvLkcVlg6KSakSdb1Q/s1600/monstar+maw.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-44978298246429405532015-12-30T12:52:00.001-08:002016-01-07T09:01:12.367-08:00Recenzja - Przebudzenie Mocy<br />
Spoilery.<br />
<br />
Brak Ewoków i Jar-Jara, to było świetnie.<br />
<br />
I w sumie niewiele więcej. Siódemka jest, powiedzmy, poprawna - jest jakaś tam przygoda, jakaś tam akcja, głupkowaci kosmici i walki myśliwców, jest heroiczna protagonistka z Mocą i wielki laser robiący planetom kaput. Ale film popyla na rowerku wszędzie tam gdzie mógłby się przesiąść na statek kosmiczny.<br />
<br />
<br />
Postaci nudne. Główna bohaterka jakoś się trzyma - bardzo generyczna, ale Luke też był, więc da się wytrzymać. Najlepszy w filmie jest Han Solo, którego, o nie, zabili! <span style="font-size: xx-small;">bo Harrison Ford jest drogi a nie chcemy za dużo wydawać na ten skok na kasę, co nie?</span> Szturmowiec był sztuczny jeszcze zanim zdjął hełm i powiedział pierwszą linijkę. Próbowali dać mu jakieś tło i ciekawy konflikt, chwała im za to, ale aktor gra jakby chciał ale nie mógł. Pożera tylko czas ekranowy, która mogłaby dostać ta z mieczem. Wyszłoby jej na dobre bo mocy uczy się od tak, od razu, bo w scenariuszu tak pisze że ma umieć.<br />
<br />
Złoczyńca skopany kompletnie, jak Vader tylko kastrat. Na początku to jakiś tam Sith #637, nic ciekawego, nawet maskę miał tak nudną jak się da. ALE LEPIEJ NIECH JĄ NA ŁBIE TRZYMA, BO BEZ NIEJ TO ŻART. Jak zobaczyłem jego ryj to chciało mi się śmiać. Nie wiem kto wpadł na pomysł żeby tego kolesia obsadzić jako złoczyńcę, bo on w ogóle nie wie jak być groźnym, przebił go nawet ten generał czy ktoś który dowodził szturmowcami. On miał przynajmniej jakiś zapał, czuć że to militarny osobnik który się nie bawi.<br />
<br />
Kopia Yody jest oczywistą kopią Yody, ale też nie daje tego wrażenia bardzo starego mistrza który wie wszystko.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<img src="http://screenrant.com/wp-content/uploads/darth-vader-10-most-dangerous-star-wars-villains.jpeg" height="160" width="320" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Vader przerywający ścianę tekstu.</span><br />
<br />
<span style="font-size: x-small;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: x-small;"> </span></div>
<br />
Akcja filmu to powtórka z poprzednich Wojen. <span style="font-size: x-large;">ZROBILI PO PROSTU GWIAZDĘ ŚMIERCI TYLKO WIĘKSZĄ NA MIŁOŚĆ JOWISZA</span>. Jak usłyszałem ich plan zniszczenia jej to miałem bardzo mocno nadzieję że coś im nie wyjdzie, że po rozwaleniu oscylatora laser okaże się nadal działać, albo że zdąży jeszcze wypalić zanim się rozleci. Nie, skopiowali wszystko jak leci. Mimo lufy takiej wielkiej że stara Gwiazda by się w środku zmieściła i czerwonego promienia (a czerwony jest bardziej zły i wredny niż zielony, c'nie?) nowy statek wydawał się mniej groźny od Gwiazdy, bo jednak do tego potrzeba nie tylko wybuchów, ale też napięcia i nerwowej atmosfery.<br />
<br />
I braku świadomości że taką Gwiazdę da się rozwalić garstką myśliwców.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<img height="179" src="https://i.ytimg.com/vi/OwQo1sUavmw/maxresdefault.jpg" width="320" /> </div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">To robią z człowiekiem dzieci.</span></div>
<br />
<br />
<br />
Same lasery i wybuchy też nie były jakieś piękne. No niby latali, strzelali, ale już nie takie latanie i strzelanie się widziało. Dzisiejsza technika potrafi duuużo więcej, a to wyglądało prawie tak samo jak w latach 80'. W walkach na ziemi brakowało zacięcia, choreografia cienka, tylko się trzaskali tymi mieczami i strzelali laserami bez większych urozmaiceń. Mało kto umierał, nikt nie tracił kończyn, nikt nawet nie zabił kogoś laserem odbitym mieczem świetlnym.<br />
<br />
Zrobili sukę z miecza świetlnego, kiedyś to była symboliczna broń elitarnych wojowników która szatkowała wszystko i wszystkich, teraz machać nią może zwykły szturmowiec, a walczyć z nią inny zwykły szturmowiec z jakąś elektryczną maczugą. Nie jestem fanbojem SW, właściwie uważam je za popkornową rozrywkę, ale jak coś ma aurę mistycyzmu TO KURDE WIDZĘ. I tak samo widzę jak jej nie ma.<br />
<br />
Moc też wyszła cienko. Perswazja Mocą powinna tworzyć NAPIĘCIE, tymczasem nie dość że nie dali jej nawet jednego efektu, jakiegoś prostego zakrzywienia ekranu, <span style="font-size: large;">NAWET KURDE CIEKAWEGO UJĘCIA</span>, to jeszcze ciency aktorzy nie potrafili wyrazić jej siły.<br />
<br />
<br />
<br />
Gwiezdne Wojny to kasiasta marka, Disney to kasiasta firma, a jednak nie sypnęli hajsem ani na efekty, ani na aktorzyny. Nie było jakoś tragicznie, da się znaleźć fün w tym filmie, ale Wojny powinno być stać na więcej.Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-67861409872253956402015-12-30T12:48:00.002-08:002016-06-19T03:13:54.517-07:00rakietowcy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9H1Smw6NHjuyUCt4nXJic9QWAsKwrSdfeky4TY3rWZ-Fsbz46324vZ2oYFOFcQL_AKGK02Y5zbdpEBkmsOj4DcCsZKteoKytR6r2vJhllOZyZsDuKy71oswi-93FDz9Wp4Fnn57NBF_A/s1600/knightbuster.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9H1Smw6NHjuyUCt4nXJic9QWAsKwrSdfeky4TY3rWZ-Fsbz46324vZ2oYFOFcQL_AKGK02Y5zbdpEBkmsOj4DcCsZKteoKytR6r2vJhllOZyZsDuKy71oswi-93FDz9Wp4Fnn57NBF_A/s1600/knightbuster.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIGQngJByeKsjTRje0wwMI-48fdtCWEdjYFrdAyvq9kaF1W528UBQUG0uAp3kVOTBNYjsx9jFmW5NBqvgmAW7-E7R74C2yKTR4c5_6C9X00tzB6JpZIalT8spNjccv_7YR2fk3JFYPUsk/s1600/rocketeer.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIGQngJByeKsjTRje0wwMI-48fdtCWEdjYFrdAyvq9kaF1W528UBQUG0uAp3kVOTBNYjsx9jFmW5NBqvgmAW7-E7R74C2yKTR4c5_6C9X00tzB6JpZIalT8spNjccv_7YR2fk3JFYPUsk/s1600/rocketeer.png" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-29549222307235124332015-12-30T03:47:00.003-08:002016-06-19T03:09:15.993-07:00Krótka rozprawa o drobnych różnicach<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc4VcqebahZIpnvcRno2U1oAcD3aea_47vwabKZkuBBY_sKJINBh-Gaxd51oLhB6kdrRBAIGyuZl4YHn_vqoC9FRM1o5kMhDUPTdp0rYwzCBktW4xDJZLOnG4ddAP5ffLXbb8oG6BbYI8/s1600/elektor.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc4VcqebahZIpnvcRno2U1oAcD3aea_47vwabKZkuBBY_sKJINBh-Gaxd51oLhB6kdrRBAIGyuZl4YHn_vqoC9FRM1o5kMhDUPTdp0rYwzCBktW4xDJZLOnG4ddAP5ffLXbb8oG6BbYI8/s1600/elektor.png" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Elektorat ma więcej procent.</div>
Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-42086762166270563022015-11-09T11:20:00.002-08:002016-06-19T03:10:48.677-07:00UWERPRODUKCJA - ODLOT<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://orig01.deviantart.net/f831/f/2014/313/4/5/uwerprodukcja___odlot_by_spromultis-d7m7gpf.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfhOwhPvcPUcsYaB7vYVNIRT-37Ldbd6Y1yhgFcxhQsxlVm7hHaAgdYWn7bP8SBmvqJ5dYvmVGVANeEhBztv8wYiGoEUX6Lg_Gsc-LTNhCj3DCoIE1ypbKrC5lp9730xRTqw0cmFMK2Y4/s1600/UWERPRODUPCJA+-+ODLOT.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfhOwhPvcPUcsYaB7vYVNIRT-37Ldbd6Y1yhgFcxhQsxlVm7hHaAgdYWn7bP8SBmvqJ5dYvmVGVANeEhBztv8wYiGoEUX6Lg_Gsc-LTNhCj3DCoIE1ypbKrC5lp9730xRTqw0cmFMK2Y4/s1600/UWERPRODUPCJA+-+ODLOT.PNG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-39471209526208549042015-10-10T12:19:00.000-07:002015-10-10T12:23:44.035-07:00Visceria<div style="text-align: justify;">
Niektóre światy są obscenicznie piękne. Przywódcy są kompetentni i
rozsądni, miasta lśniące tak jasno, że bez filtra lepiej nie patrzeć,
nie ma konieczności mordowania czy okradania kogokolwiek kto nie jest
zielony i brzydki. Poniedziałek oficjalnie wykluczono spośród dni
tygodnia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niektóre światy już tylko były piękne – zamieszkujący je ludzie i
nieludzie z nostalgią wspominają swoją złotą erę, kiedy trawa była
zieleńsza, słońce jaśniejsze, a piwo nie smakowało jak pomyje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na szczęście Visceria zawsze była brzydka i obłąkana. Z chmur pada
wrzątek, pustynie topią się na szkło, alchemicy wynaleźli bombę atomową,
a jeden żołnierz na tysiąc potrafi łapać kule gołymi rękami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rządzą tu Cywilizacje – imperia zajmujące po pół świata każde – a jest
ich od pięciu do ośmiu, zależy kto liczy. Panuje w nich powszechny
ekstremizm, represje wobec wszystkich stworzeń odstających od szablonu
idealnego obywatela i podatki obdzierające kości z mięsa kiedy już
skończą opróżniać kasy z pieniędzy. Imperia są za wielkie żeby upaść.
Zagrażają im tylko one same.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie dość że oni zagrażają nam, to jeszcze my zagrażamy im? No oczywiście, że ruszamy na wojnę!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wojna trwa odkąd historia pamięta i potrwa dłużej niż prorok dorzuci
okiem. Cywilizacje nie odróżniają wyrazów niezadowolenia od wojny na
wyniszczenie, więc typowe preteksty pogromów to źle zaparzona herbata na
posiedzeniu czy uszkodzenie wąsów generalissimusa. Każde imperium ma
kompletnie inną wizję idealnego świata i szczerze nienawidzi
pozostałych, ale zgadzają się w jednym:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli ktoś ma inne zdanie, to trzeba go bombardować tak długo, aż je zmieni!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Roszczą sobie prawa do każdego mniej zdezelowanego kawałka Viscerii -
wszelki opór rychło pada pod ich podkutym buciorem, każde złoże zasobów
zostaje wyssane i przemielone w lasach kominów na więcej machin
wojennych i kolejne lśniące monumenty górujące nad prostym obywatelem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cywilizacjom wystarcza ludzi, stali i ropy by kręcić młynkiem wojny bez
końca i uciszyć każdego naiwnego agitatora z nadzieją na choćby
zarysowanie mu lakieru. Wojna lądowa toczy się na gnijące okopy i
warczące tanki, ale to niedopowiedzenie. Pomija wszystkie te kuloodporne
zbroje płytowe, strzelby pełne gwoździ, spalinowe golemy, patelnie i
wentylatory do gazów bojowych. Elitarni żołnierze robią rzeczy
niemożliwe – rozbrajają czołgi łomami, machają ostrzami rozgrzanymi do
białości, strzelają uranowymi kulami z gnatów łamiących kości odrzutem i
trafiają celowi w dokładnie tą rzęsę w którą mierzyli. Armaty czubkami
luf rysują chmury a dymem zmieniają jutrzejszą pogodę. Szkoda nawet
wymieniać co potrafią militarni okultyści. Najwięcej dzieje się na
niebie, gdzie samoloty wyglądają jak skrzydlate hot rody ze śmigłami a
sterowce jak okręty wojenne z rakietami w rzyci i biją tak mocno jak
one. To wszystko ma każda z Cywilizacji. Każda ma też całą talię asów
rozmieszczoną po swoich kilkudziesięciu rękawach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Opracowano nawet nowe, bardziej grząskie i dogodniejsze dla infekcji błoto okopowe, i nikt właściwie nie pamięta dlaczego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Molochy napędza ropa i prąd. Świat szatkują ich sieci monstrualnych
kolei, kabli i rurociągów. Technika w Viscerii kroczy zygzakiem, ale do
przodu – metalurdzy wynajdują coraz dziwniejsze stopy metali,
konstruktorzy skręcają myślące maszyny różnicowe, ktoś gdzieś wzbogaca
uran do pierwszego w historii reaktora. Lekarze są coraz lepsi w takich
polach jak przedłużanie życia dygnitarzy, zwiększanie czystości rasowej
narodu czy tworzenie straszydeł z krwi i kości na które sami boją się
spojrzeć. Alchemia w Viscerii to działająca nauka – cuchnący siarką
alchemicy w ciężkich kombinezonach zaglądają pod spódnicę rzeczywistości
i dzięki temu co tam zobaczą syntezują gazy lżejsze od próżni,
zakrzepłą błyskawicę i całe masy raczej nudnych ale bardzo użytecznych
płynów i proszków. Visceria kroczy do przodu. W pośpiechu, zanim
wszystko wybuchnie. Cały ten rozwój, naturalnie, napędzany łzami, potem i
krwią proletariuszy, często dosłownie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po raz pierwszy od zawsze cywilizacja może bić się na gołe klaty z
naturą. To dla niej okazja żeby odgryźć się za tysiąclecia maltretowania
plagami, żywiołami i łańcuchem pokarmowym. Przyroda nieustannie i
aktywnie próbuje wybić wszystko co po niej pełza, a w procesie jak
najbardziej uprzykrzyć im życie. Visceria to w większości pustynie
czerwone od żaru, ujemnie wilgotne stepy, góry skute lodem twardszym niż
granit pod nim i pustkowia zasłonięte toksycznym popiołem. Deszcze
wrzątku to pół biedy, bo jutrzejszym opadem mogą być kowadła. Rzeźbą
terenu nazywa się tutaj ułożenie kraterów, klifów, przepaści i
lewitujących wysp, cały czas pogarszane przez nadpobudliwą tektonikę.
Świat odkształca się i zmienia jak żywy. A to dopiero jego martwa część.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mimo powyższych warunków panujących w dwóch trzecich Viscerii, w jej
pozostałej części puszcze są olbrzymie i gęste. Cała ich zawartość z
mchem włącznie próbuje się wzajemnie pożreć i nie czeka aż jedzenie
zdąży umrzeć. Jako miejsca w większości nieskalane cywilizacją, lasy są
pełne upiorów, strzyg, ludożerczych wróżek i obłąkanych pogańskich sekt
nienawidzących narodów przemysłowych za dalsze kaleczenie i tak chorego
świata. W morzu jest dużo gorzej, dlatego kaszaloty nauczyły się latać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niektórzy nie znaleźli dla siebie przytulnego reżimu i wpadli na pomysł
życia tam, gdzie podatek nie sięga, czyli tam gdzie można znaleźć tylko
resztki po dawnej eksploatacji i swoją przyczynę zgonu. Ludzie w tych
miejscach dzielą się na kanalie, szaleńców i desperatów. Czasem jakiejś
frakcji przedsiębiorczych ocalałych udaje się zbudować cokolwiek więcej
niż liche państewko z granicami zaznaczonymi kredą, a nawet osiągnąć
stały rozwój gospodarczy. Wtedy otrzymują imperialne wyrazy
niezadowolenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To wszystko razem składa się na normalną część Viscerii.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest jeszcze magia. Siła absurdu, tak gęstego i namacalnego że można nim
smarować łożyska. Magia nie czeka aż ubrany w kolorowe prześcieradło
mędrzec wypowie formułkę – sama wprasza się w rzeczywistość, butów nie
wyciera. Ona z materią wzajemnie skaczą sobie do gardeł i plują na swoje
zasady. Tam gdzie do świata wleją się czary, a tylko im wiadomo kiedy
się wleją, spoiwa rzeczywistości puszczają a sens i logika tracą
jurysdykcję. Zostawia po sobie na wpół roztopione szczątki, amalgamat
istniejących struktur z niemożliwymi kształtami i klątwy które nie zejdą
przez kilka stuleci. Zainspirowało to nowy odłam artystów, nazwali
siebie surrealistami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Śmiertelnikom udało się znaleźć sposoby na użycie magii do własnych
celów, ale żaden poczytalny okultysta nie powie że ją rozumie, większość
ludzi stara się trzymać z daleka od czarów i słusznie. Mimo to
zrzeszeni w różne kółka i kościoły szaleńcy regularnie wykorzystują
niepotrzebnie obskurne lochy i piwnice by przywoływać rozmaite diabły i
fantomy raniące samą brzydotą, a każde szanujące się państwo ma na
swoich usługach potężną organizację czarodziejów bawiących się podszewką
wszechświata.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wiadomo nawet, czy opatrzności wolno ufać. Każdy widzi ją inaczej, niektórzy twierdzą że nie istnieje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oto Visceria.</div>
<div style="text-align: justify;">
A poniedziałek zdarza się regularnie, co tydzień.</div>
Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-2034057505338661932015-10-08T12:19:00.004-07:002015-10-08T12:23:21.208-07:00Niepoprawnie polityczny post<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://puu.sh/kDai8/10a87e5610.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://puu.sh/kDai8/10a87e5610.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Czasami trzeba zabrać głos za tych, którzy głosu nie mają.</div>
Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-7175660907846783862015-07-29T10:58:00.001-07:002015-07-29T11:12:10.920-07:00RECENZJA - Michał Gołkowski - Błoto - Stalowe Szczury<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-f641974a-daf1-b6db-9656-07f346a97885" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW4mgOzlpaguelSvlVq7umpWOOhoodacKzeSTUGWCQqpN3nPmNyVZ76qdNk-Pc53-3aMh7xJM2nQiHtrt-dGryhDjv8gGdBIz1AdV4mFA9xWK8iy3_ivxqTsKdCN7hrWqbzi6YIsBvhAA/s1600/10899512_1576419699236937_1962410921_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW4mgOzlpaguelSvlVq7umpWOOhoodacKzeSTUGWCQqpN3nPmNyVZ76qdNk-Pc53-3aMh7xJM2nQiHtrt-dGryhDjv8gGdBIz1AdV4mFA9xWK8iy3_ivxqTsKdCN7hrWqbzi6YIsBvhAA/s1600/10899512_1576419699236937_1962410921_n.jpg" width="294" /></a></div>
<br />
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-f641974a-daf1-b6db-9656-07f346a97885" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-f641974a-daf1-b6db-9656-07f346a97885" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"><span style="color: #cccccc;"><i> Wydrukowałem sobie coś takiego (z PDFa), bo nie stać mnie na książkę, jestem recenzmętem. Nie martwcie się, pod koniec miesiąca ją sobie kupię.</i></span></span></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-f641974a-daf1-b6db-9656-07f346a97885" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-f641974a-daf1-b6db-9656-07f346a97885" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zawsze kiedy czytam dzieło znanego mi już osobiście autora, przez moją głowę przebiega kanonada wątpliwości. Czy autor podoła WYOBRAŻENIU samego siebie, które stworzyłem w swojej głowie? Czy napisał papkę, która nadaje się co najwyżej do latryny? Czy po tygodniach przygotowań do lektury, uzbrojony w zdolności do analizy literek niczym alpinista zdobywający Mount Everest w sprzęt, wespnę się co najwyżej na skromny pagórek, godny, co najwyżej, Warszawy?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">No i przede wszystkim - czy ktoś W KOŃCU poruszy porządnie temat pierwszej wojny światowej, który stoi zostawiony i samotny niczym ziemia niczyja? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Temat pierwszej wojny światowej jest cholernie rzadko poruszany w literaturze popularnej, a nawet jak się pojawia, to głównie przez pryzmat drugiej. Stało się to głównie dlatego, że wszyscy którzy mieli pecha nabawić się w okopach reumatyzmu zmarli w trakcie kolejnego konfliktu, do tego cień kolejnego zbiorowego napierdalania się Niemców & Przyjaciół z resztą świata zdecydowanie przyćmiło obraz Wielkiej Wojny w zbiorowej pamięci.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dobra, wstęp mamy za sobą, teraz pora na comiesięczną dawkę grafomanii w mojej osobie (uwaga, nisko lecące spoilery):</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zanim jednak zacznę opowiadać, pozwolę sobie na przytoczenie jednej anegdotki. Dawien dawno, gdy beztrosko podróżowałem sobie tramwajem, zaczepił nas stary dzi..., przepraszam, doświadczony w lata bojownik, który zaczął roztaczać przede mną i dwoma znajomymi wizję alternatywnej rzeczywistości, w której, jak nas przekonywał, uczestniczył. Między innymi w starym, opuszczonym pruskim garnizonie miała się znajdować jego jednostka, a on sam zajmował się strzelaniem do robotników w większej ilości strajków niż mógłby sobie wyobrazić najbardziej roszczeniowy strajkowiec. Poza tym zarzucał nas bardzo wieloma faktami i szczegółami ze swojej służby, która zarówno dla mnie – hobbysty – jak i dla znajomego – zawodowego żołnierza (a także trzeciej obecnej osoby – komunisty) były najczystszą fikcją.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Szkoda że tego nie spisałem, dodając kilka faktów od siebie, może w tej chwili pisałbym recenzję swojej książki. Oczywiście pochlebną, żeby nie było.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Krótko powiem, do czego piję – widok zarówno tej opisywanej, jak i następnej Wielkiej Wojny jest bardzo wyidealizowany w zależności od osoby która ją pisała - jednym podobało się siedzenie na plaży i strzelanie do Amerykanów (autentyk), finansiści zauważą rozprężenie które po niej nastąpi, zaś inni opiszą ją jako największy koszmar w historii ludzkości. Przykładowo ani Remarque ani Hitler nie opisywali jak żołnierze z obu stron frontu spotykali się żeby wspólnie pośpiewać kolędy - bo nie pasowało to do obrazu wojennego koszmaru który chcieli przedstawić. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">A ta wojna była naprawdę w CHUJ wielka. Z jednej strony absurdy początku wojny, zderzenie XIX-wiecznej taktyki z XX-wiecznym uzbrojeniem, masakry w okopach, ale też rycerskie pojedynki w przestworzach, gorączka okopowa, ale też wspólne wygłupianie się, brawura (serio, zobaczcie sobie ile głupich zdjęć robili żołnierze w trakcie konfliktu). Ataki gazowe, wojna na wyniszczenie (bitwa pod Sommą, Verdun), ale też początek wojny manewrowej, współpracy różnych typów wojsk (Cambrai!). Stąd też w zależności od źródeł i wizji człowiek może przedstawić dowolny obraz, a ten wciąż nie będzie zbyt fantastyczny i oderwany od rzeczywistości, ba! przez to, że temat jest słabo wykorzystany, prawie na pewno będzie nowy, świeży i oryginalny. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">W wizji rzeczywistości roztoczonej przez autora I wojna światowa wciąż się nie skończyła – a mamy już rok 1922. W trakcie niemalże 200 stron powieści mamy przyjemność oglądać poczynania kompanii karnej niemieckich szturmowców, dowodzonych przez enigmatycznego Kapitana Reinhardta. Niestrudzony i twardy prowadzi swoich ludzi przez ziemie niczyją, szturmując wraz z nimi wrogie okopy, twierdze, a nawet niszczy czołgi. Halucynuje, widząc śmierć która prowadzi go poprzez niebezpieczeństwa wojny, do tego tęskniąc za swoją równie tajemniczą ukochaną. Wspominałem, że po przedarciu się przez front, odcięty od linii zaopatrzenia, niszczy ze swoją kampanią karną wściekle wielki czołg (znajdując zagubione resztki regimentu kawalerii), włamuje się do fortu numerjakiśtam nawiedzonego przez widma dawno zmarłych w jego obrębie żołnierzy, a przy okazji morduje 5125125124124125145 Francuzów, a na samym końcu ratuje go Deus Ex Machina? Nie? To czujcie się ostrzeżeni.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Bez cienia sarkazmu powiem, że wbrew pozorom realizacja pomysłu wypadła naprawdę dobrze i… naturalnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Bo Błoto, wbrew wszelkim pozorom, to książka akcji (jest takie określenie?). Bliżej jej do Drużyny A niż “Na Zachodzie Bez Zmian”, a dzięki doskonałemu oddaniu charakterów postaci z karnej kompanii forma ta spływa na czytelnika doskonale. Charaktery w Błocie to pieprzony majsterszyk - dużo mówi to, że całe dwa dni po przeczytaniu książki pamiętam prawdopodobnie wszystkich, ba! jestem w stanie powiedzieć o nich więcej niż 4 zdania i całkiem fizycznie ich sobie wyobrazić. Ich reakcje są naturalne, czasami się boją, czasami wygłupiają i żartują, czasem narzekają, czasami jedyne co ich popycha to adrenalina i ślepa wiara w Kapitana, ale przez cały czas są cholernie ludzcy. Wepchnięcie całej masy charakteru w parę literek to trudne zadanie, ale autor w pełni mu podołał. 9\11, wimcyj.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Środowisko w którym porusza się nasza Karna Kampania A, to z całą pewnością spustoszona wojną Europa Zachodnia. To czuć. Wszechobecne błoto, gazy, rytmiczny trzask kulomiotów w oddali, symfonia artylerii, linie obronne - współczesne bohaterom i dawno już porzucone. Opowieści wiarusów o dawno minionych, straszliwych wydarzeniach składających się na całą wojnę. Czuć, że to nie jest zwykłe, płaskie tło - to cholerne, głębokie pole bitwy, które pochłania rzucane weń surowce i powoli pustoszeje, zmieniając się w apokaliptyczne pustkowie. I to ten miks świetnych charakterów z środowiskiem w którym się poruszają jest głównym uzależniającym czynnikiem, który tak przyciąga do czytania.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Do tego trzeba przyznać, że autor odwalił GIGANTYCZNY kawał świetnej roboty przy ogólnie pojętym kopaniu w informacjach i w perfekcyjny sposób je wykorzystał. Daję okejkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Owszem, boli że autor bardzo rzadko sięga po inne środki narracji niż ta skupiona na poczynaniach kampanii karnej. Niby w tle coś się dzieje, ale to wciąż zbyt mało żeby skupić na sobie uwagę, pojedyncze wetknięcia - i głównie oscylujące wokół osoby głównego bohatera. Brakuje meldunków zaopatrzenia, opowieści ludzi, wszystkiego co pomogłoby pokazać całą wojenną machinę - widzimy tylko jej urywki. Wspomniane rzeczy pojawiają się, ale są to naprawdę rzadkie epizody. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Filozofia – najgłębsza myśl przewodnia która pojawia się w książce to coś w stylu “wojna jest chujowa i bezsensowna, ale chwała bohaterom”. Niczego głębszego się nie spodziewajcie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Merytoryczna strona powieści – jest dobrze. Nie było literówek, czyta się lekko, gdzie trzeba pieprznąć opis, jest opis, gdzie nie trzeba, tam go nie ma, akcja – zajmująca lwią część książki – jest przedstawiona dobrze i wartko (jedyny mankament dotyczy tego, że czasami w natłoku wydarzeń nie da się czasami połapać co się dzieje i gdzie, wymaga to dłuższej przerwy od czytania i rozrysowania styuacji - przydałaby się mapka sytuacyjno-taktyczna, prezentująca dane sytuacje, bo jak wie każdy miszcz gry, nigdy nie osiągniemy połączenia USB czytelnik-pisarz).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> </span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: Arial; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Książkę przeczytałem jednym ciągiem, co cholernie rzadko mi się zdarza i jestem nią zachwycony, co też cholernie rzadko mi się zdarza. Jeśli ktoś lubi czołgi, okopy, błoto i tym podobne atrakcje, to zalecam zebrać dupę w troki i zabrać się czym prędzej do lektury.</span></div>
Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-36896000106776550102015-06-19T10:21:00.001-07:002016-09-21T06:35:36.656-07:00DOOM 4 - Pierwsze zrzędzenia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i0.kym-cdn.com/photos/images/original/000/886/687/2fb.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i0.kym-cdn.com/photos/images/original/000/886/687/2fb.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" id="docs-internal-guid-25067868-0cd6-0dc4-6c19-12da561d771a" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Garść oczywistości dla każdego, kto ostatnie parę dni spędził w szafie, ewentualnie robiąc coś pożytecznego: na koszmarnie drogiej i nudnej konferencji E3, pokazano gameplay NOWEGO DOOMA. Kontynnuacji gry, która po ponad 20 latach ciągle ma gigantyczne grono fanów, a durny mod dodający obsługę myszki i <strike>umiarkowane</strike> <strike>przesadne</strike> zadowalające ilości flaków sprawił, że bije na głowę sporą ilość strzelanek AAA z hiperrealistyczną grafiką i hiperzadupiastym marketingiem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Istnieją trzy rodzaje strzelanek: szybkie, krwawe, pełne akcji shootery (oderwałbym wzrok od ekranu na 0,123 sekundy, ALE TO TAKIE WCIĄGAJĄCE!), spokojne strzelanie z osłonami i ficzerami (poszczelam sobie i wezmę łyczka herbatki po wskoczeniu za osłonę) i CoDy (cześć Tomku! Jestem Maciek, też mam 12 lat i właśnie skończyłem gwałcić twoją matkę). Pierwszy gatunek powoli wymiera, a jego agonia jest groteskowo przedłużana systemami osłon, regeneracją zdrowia, liniowymi poziomami, czy podnoszeniem poziomu trudności na zasadzie “dobra, to oni teraz mają pięć razy więcej życia, a ty dwa razy mniej!”.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">I w tym momencie pojawia się Doom IV. Światełko w tunelu! Coś co nie ma systemu osłon, wymaga skilla, daje dużo frajdy i ma poziomy zbudowane na innym schemacie niż “przejdź z punktu A do punktu B”?!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Niestety, te światełko wygląda jak cholerny miotacz ognia.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"></span></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zacznijmy może od początku:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Twórcy najwyraźniej polubili Brutal Dooma i tak im się spodobały fruwające, lejące się i ściekające po ścianach zawartości przeciwników, że zapomnieli o wszystkim innym CO BYŁO W GRZE. Na przykład możliwości przebiegnięcia przez cały poziom bez potykania się o kilkusekundowe animacje krzyczące “patrz, umiemy zanimować jak koleś wciska przycisk na drzwiach, ale ta grafika fajna nie, huaehuaheauheuaheua *duszenie się histerycznym śmiechem*”. Albo prostej zależności - im szybciej potrafisz wycelować strzelbą, tym szybciej kolejny rzucający wnerwiające kule ognia imp wróci do piekła w kawałkach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Doom to taka gra, że drugą najlepszą bronią zaraz po BFG jest skill gracza. W grze są już giwery wystarczające do wymordowania armii Lucyfera co sobotni wieczór, trzeba tylko nauczyć się ich używać. Za to co widać po trailerze nowego Dooma, to gracze czekający aż żałośnie słaba strzelba zdąży wreszcie domordować element mięsa armatniego. Albo żałośnie słaba plazmówka. Która w Doomie 1 i 2, przypominam, smażyła całe ściany szarżujących demonów, i robiła przy tym fajny dźwięk “ZZZZAP!” zamiast nudnego “pew pew pew”. W Brütal Doomie czuć, że broń powstała po to, żeby robić krzywdę. I to komu innemu niż my.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">W nowym doomie na gameplayu żeby zabić zombiaka trzeba 3 strzałów z standardowej strzelby, co już sporo mówi o dynamice tej gry.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Zamiast tego Doom </span><span style="background-color: transparent; color: red; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: bold; text-decoration: underline; vertical-align: baseline;">4!</span><span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;"> (twórcy jakoś boją się tej cyfry) ma ładniejszą grafikę. Nie jest taki rewolucyjny jak stary Doom (co w sumie całkiem logiczne, po cholerę wymyślać koło na nowo?), nikomu nie spada szczęka na widok demona żywszego niż żywy bo kolejne 10 wypychanych hajsem tytułów ma to samo. Zamiast tego na pewno będą ekrany ładowania, idiotycznie długi respawn i gra pożerająca całą moc maszyny, no bo przecież konkurencja ma to samo, to co się będziemy wyrzekać ładnego oświetlenia? Słowem, to trochę wygląda jakby ktoś wziął starego Dooma i ożywił go <strike>czarną magią </strike>cuchnącym okładem z zielonych dolarów.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Co najlepsze, Brutal Doom miejscami bardziej imponuje nawet wizualnie. Racja, nadal jest prosty i rozpikselizowany, ale szczątki wrogów rozpryskujące się po ścianach i suficie tylko po to by z nich potem spłynąć są lepsze niż dowolna ilość gotowych animacji odpalanych przy egzekucji. Więcej - póki co krew ściekająca z przeciwników prezentuje się w nowym Doomie niezbyt dostojnie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Są dwa zdania opisujące dobrą strzelankę - “Run & gun” i “Live, shoot, die, repeat”, pierwsze potrzebuje silnej broni i szybkiego bohatera, drugie respawnu krótszego niż czas pójścia po coś do picia, żadne nie potrzebuje grafiki lepszej niż “odróżniam apteczkę od urwanego czerepu, to dobrze”.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Owszem zrzędzimy, ale to Doom. Gra która aspiruje do miana jednej z najlepszych strzelanek wszechczasów w sporej ilości subiektywnych rankingów. Nie Far Cry 2141, czy Assasin Creed 125214. DOOM GŁUPCZE!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Kojarzycie te śmieszne gierki, w których lecicie stateczkiem, a pocisków jest więcej niż miejsca na ekranie? </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">To jest właśnie Doom. </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Brutalne. Satysfakcjonujące. Wciągające.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Na samym końcu przypomnę, że ta cholerna, stara, brzydka gra jest ŻYWA, CHOLERNIE ŻYWA po ponad DWUDZIESTU LATACH. Część ludzi nie jest żywa po dwudziestu latach, a co dopiero coś złożonego z pikseli! </span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Dużą zasługę ma tutaj to, że do Dooma powstał PIZDYLINDOLINOTRYLIONARD różnych poziomów, modów, grafik i innych rzeczy. JEST NAWET CHOLERNY MOD NA TEN PATYK DO ROBIENIA SOBIE SAMOJEBEK I TO NAJLEPSZA RZECZ JAKĄ WIDZIAŁEM OD EKSPLOZJI NA PLAŻY. Takiej prawdziwej, eksplozji znaczy. Na prawdziwej plaży.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Twórcy niestety jak dotąd pokazali, że Doom ma mieć upośledzony edytor map, podobny do tego z Far Cry 4, który pozwala na składanie sześciokątów w generyczną mapę, a twórcy sami przyznają, że priorytetem jest dla nich multiplatformowość (SIC!) modów, co jest BARDZO niepokojące.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">No bo jak tutaj grać w grę bez moda na chore ilości krwi i patyk do samojebek?!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">Oczywiście, to jest zrzędzenie i mamy gorącą nadzieję, że jesteśmy w błędzie, ale jak dotąd wszystkie nasze nadzieje branża growa olewała ciepłym moczem i dużą ilością marketingu, ewentualniem sterowaniem z pada.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "arial"; font-size: 14.666666666666666px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline;">TL;DR - Doom, tak jak cała bogatsza połowa branży, tak się zapatrzył na filmy, że zapomniał już jak być dobrą grą. Nawet nie można liczyć na mody, bo nie będą normalnie wspierane.</span></div>
Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-73296015547353714142015-06-19T08:17:00.000-07:002016-09-21T06:35:23.788-07:00Marka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8686p_GGk_JWzSfborY-gIuaBW4OHDL2SvB0HfgTrrguLXMJZeM_BlxcbKn2iLNZXdD8ZwxIX8WMtK1JP9fMsKxBmBP1Ac4NXV4Cbuu_I4RjcTRhpY-uChjVFnrNi6Gwkf3EAXlbiGLY/s1600/doom.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8686p_GGk_JWzSfborY-gIuaBW4OHDL2SvB0HfgTrrguLXMJZeM_BlxcbKn2iLNZXdD8ZwxIX8WMtK1JP9fMsKxBmBP1Ac4NXV4Cbuu_I4RjcTRhpY-uChjVFnrNi6Gwkf3EAXlbiGLY/s1600/doom.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx_kMx4I4fiF-QY6ioMZM7J3iGZ1L7iJpwjdihRBd-9gsWTQ5Vn1RdYtWIQqjBk5P09Q_Bn7_9D0cSbt78kbm-IbPgUmzDG3gVUcuOsLtwW-ejKx8PE-PyFvI6e_c8THlfvLR8X0dZ4pI/s1600/doom+-+Kopia.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx_kMx4I4fiF-QY6ioMZM7J3iGZ1L7iJpwjdihRBd-9gsWTQ5Vn1RdYtWIQqjBk5P09Q_Bn7_9D0cSbt78kbm-IbPgUmzDG3gVUcuOsLtwW-ejKx8PE-PyFvI6e_c8THlfvLR8X0dZ4pI/s1600/doom+-+Kopia.png" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-26646666471006828662015-05-19T10:02:00.003-07:002015-05-19T10:02:35.147-07:00zabawa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2L9UUVxGc-ZZVFpQZfZOR3a3G_5DCqo-W4e_veFwiV2OdXbDUsye8Ln_RYCf-ZrOnIYpZkzRTeZESJgXU7D5Wx5NcYrXImU9wz7n49I-QXSzXIhqJBxgvBCtCZa8LRypDGRjBiXBt9qQ/s1600/gevara.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2L9UUVxGc-ZZVFpQZfZOR3a3G_5DCqo-W4e_veFwiV2OdXbDUsye8Ln_RYCf-ZrOnIYpZkzRTeZESJgXU7D5Wx5NcYrXImU9wz7n49I-QXSzXIhqJBxgvBCtCZa8LRypDGRjBiXBt9qQ/s1600/gevara.png" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-49194219398190126602015-05-19T05:26:00.003-07:002015-05-19T05:27:20.871-07:00przez żołądek do serca<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihpIqTWl-io9zndAZDjFf_Ph1WsrEmHheKr6QWdM5U64QUEzzKYWUJAr7dF1_4oKJz4jztzKA7Gtprwuxog2jIES-_kIo1zVdmPv6vjfSyDMxsztDl5c7NJvVmA1IVhpBMbWQ-ISADcc0/s1600/flesh+of+the+messiah.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihpIqTWl-io9zndAZDjFf_Ph1WsrEmHheKr6QWdM5U64QUEzzKYWUJAr7dF1_4oKJz4jztzKA7Gtprwuxog2jIES-_kIo1zVdmPv6vjfSyDMxsztDl5c7NJvVmA1IVhpBMbWQ-ISADcc0/s1600/flesh+of+the+messiah.png" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-18290956739307433722015-05-17T13:55:00.000-07:002015-05-17T13:55:21.273-07:00Debata 2015<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAAi_yrbtDtfDt3wBJHLlwaYdIExXBYkPlu5_AaqlxxFRt8aiLh3yQq-P4B22HXJ1P9Ri_APfJGXajtUGPV7rFGdBQVJq6LeJadwyhileGITCXpJY-QbyEYAa0abSlp7972An6JzRWdFc/s1600/Komuchowski.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="446" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAAi_yrbtDtfDt3wBJHLlwaYdIExXBYkPlu5_AaqlxxFRt8aiLh3yQq-P4B22HXJ1P9Ri_APfJGXajtUGPV7rFGdBQVJq6LeJadwyhileGITCXpJY-QbyEYAa0abSlp7972An6JzRWdFc/s640/Komuchowski.png" width="640" /></a></div>
<br />
Za parę lat to w ogóle nie będzie śmieszne i będę musiał zmienić postacie, żeby robić na tym POTENCJAŁ.Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-77703824882920722952015-05-13T01:31:00.000-07:002015-05-18T07:55:32.634-07:00Nie masz pojęcia co tu jest napisane<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.imgur.com/EBAY2XH.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.imgur.com/EBAY2XH.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-90055748362810277702015-05-10T11:40:00.003-07:002015-05-10T11:41:49.240-07:00obyczaje<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGlP5hGOoypaarAb9wl897ajLSue5_Gp-erWOmbo2Gcgs60OtOGPnFcv3ZNsOizu6iG8wyPBxGENWIygJuJlMnf-9ripL9pxGk0rM4TzD9wJzIVKxSC0U53HDPmEbPF1P75eMVxbYwP2M/s1600/dobrze+gada.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGlP5hGOoypaarAb9wl897ajLSue5_Gp-erWOmbo2Gcgs60OtOGPnFcv3ZNsOizu6iG8wyPBxGENWIygJuJlMnf-9ripL9pxGk0rM4TzD9wJzIVKxSC0U53HDPmEbPF1P75eMVxbYwP2M/s640/dobrze+gada.png" width="426" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-17584769860837263142015-05-06T14:01:00.002-07:002015-05-06T14:46:49.932-07:00Przewodnik duchowy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.imgur.com/smeyQ0V.jpg?1" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.imgur.com/smeyQ0V.jpg?1" height="640" width="446" /></a></div>
Rysunek autorstwa Oksy. Co ciekawe sam obrazek powstawał dzień, a na napis czekaliśmy JAKĄŚ WIECZNOŚĆ, ale ideałów się nie popędza, nie?Yavinhttp://www.blogger.com/profile/11176904303231273248noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-12067368278819971282015-04-30T07:37:00.002-07:002015-04-30T07:38:53.872-07:00akcyza<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAb_xP0eerBHiSd9BbSivWK3I3lEE7gEABp-MKpPbgQzQ3FLNq7nmpL5_ltaYj56V8kECBY61usQWLUYy-tuzI77ZpyT2C5RDlXINXYEIWuRU1BjucgX7AhPIwb5riRKXxK0QeWu3i3S4/s1600/akcyza.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAb_xP0eerBHiSd9BbSivWK3I3lEE7gEABp-MKpPbgQzQ3FLNq7nmpL5_ltaYj56V8kECBY61usQWLUYy-tuzI77ZpyT2C5RDlXINXYEIWuRU1BjucgX7AhPIwb5riRKXxK0QeWu3i3S4/s1600/akcyza.png" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-28700821450473008452015-04-28T08:30:00.000-07:002015-04-28T08:30:07.401-07:00dziwna wojna<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4CW9CFqBTNGi_jae6-6uewCxiYYz20jqPd3sOmfduMX-Mmx70BNEWxuauKvo35YApW0IRwgfJMZD82_qImQ9aXGBokvBD9TkGZoU86yf0IW-vd9IYe0LNgtwLcjirYLnrZXKRMVZpE2k/s1600/dziwna+wojna.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4CW9CFqBTNGi_jae6-6uewCxiYYz20jqPd3sOmfduMX-Mmx70BNEWxuauKvo35YApW0IRwgfJMZD82_qImQ9aXGBokvBD9TkGZoU86yf0IW-vd9IYe0LNgtwLcjirYLnrZXKRMVZpE2k/s1600/dziwna+wojna.png" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
Czasami trzeba spróbować psychologii odwrotnej od tyłu.Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4989659639725552752.post-60581558204496909942015-04-21T14:14:00.000-07:002015-04-22T22:38:24.538-07:00koniec<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitL-Oo_XU5h-WVLbTCsS7dP41ixb4yC4dj2GbnK0ReEm4xtNgAhZWTrV8cKK3AQiTj_hP9bWr5arjDTqz0Kgpi8LNegOM3BNi4pCUtWwQwov9w8B2QhbVv2vesilJE9y2g2i3pwsufaHw/s1600/oksy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitL-Oo_XU5h-WVLbTCsS7dP41ixb4yC4dj2GbnK0ReEm4xtNgAhZWTrV8cKK3AQiTj_hP9bWr5arjDTqz0Kgpi8LNegOM3BNi4pCUtWwQwov9w8B2QhbVv2vesilJE9y2g2i3pwsufaHw/s1600/oksy.png" height="606" width="640" /></a></div>
<br />
Te zdanie też jeUnknownnoreply@blogger.com0