czwartek, 30 kwietnia 2015
wtorek, 28 kwietnia 2015
wtorek, 21 kwietnia 2015
piątek, 17 kwietnia 2015
środa, 15 kwietnia 2015
niedziela, 12 kwietnia 2015
Pozytywna notatka skierowana do adresata mówiąca o co tutaj, do cholery, chodzi
Istnieje takie zabawne słowo, którego nauczyła mnie kiedyś znajoma - chwyt erystyrsyty… erytysty… erystyczny. W skrócie oznacza ono tyle, co sofizmat, a ten, dodam, spiesząc się pomóc czytelnikom mniej zapoznanym z słowem pisanym, można zdefiniować jako “logikę z dupy”. Co prawda istnienie chwytów erystycznych i innych sofizmatów zmienia tyle, co ich zastosowanie, jednak naprowadza na trop jednej dosyć ciekawej, a całkiem możliwe, że i ważnej, myśli – czy istnieją jakieś słowa-wajchy, pozwalające na sterowanie ludźmi, nie licząc nieśmiertelnego “hej chłopaki, mam u siebie pół litra!”?
Etykiety:
publicystyka
Subskrybuj:
Posty (Atom)